Aktualizacja 2:
Nic się nie zmieniło jeśli chodzi o użyteczność, toporny interfejs i opisane wcześniej błędy.
A już kompletnie niezrozumiały jest brak podstawowej funkcjonalności jak usuwanie/ukrywanie książki z półki wraz z synchronizacją na czytnik.
Aktualizacja:
Wróciłem do legimi po 2 latach. Korzystam na czytniku. Do aplikacji chciałem zaglądać po statystyki, wyszukiwania i inne czynności poza czytaniem. Zmiana jest niewielka. Nadal toporny interfejs, statystyki nie działają w ogóle (to, że czytam na czytniku nie powinno mieć wpływu na zerowe statystyki - gdzie synchronizacja?!). Szkoda że nie ma konkurencji - jeszcze - która motywuje.
----/----
oferta Legimi czytania bez limitu bardzo mnie zaciekawila i z chęcią założyłem konto, wybrałem okres próbny i sciagnalem aplikacje na iPad. I na tym moja fascynacja oferta Legimi sie zakończyła, jako ze ta koszmarna aplikacja to jedyny sposób korzystania z tej oferty.
- aplikacja sie wiesza, np po przelaczeniu aplikacji i powrocie laduje sie od nowa i co najgorsze nie wraca do miejsca w którym zakończyłem czytanie,
- statystyki działają na zasadzie funkcji random,
- problemy z wyszukaniem książek: znajduje tytuły raz na jakiś czas, nie rozumiem kiedy to działa, ale chyba zależy od kategorii poprzednio wybranej
- brak możliwości powrotu z hiperlinkow!!! przykład: jest przypis, klikam w niego, przenosze sie do strony z przypisami i żeby wrócić z powrotem do tekstu muszę od poczatku wertowac strony
- zmiana orientacji aplikacji powoduje ponowne ładowanie książki i czasem nie wracamy do tego samego miejsca
- brak możliwość zaznacze tekstu
- brak możliwości wyszukania tekstu
- brak możliwości ściągnięcia książek z aplikacji
- toporny i nieintuicyjny interfejs
- powolne działanie